Podsumowanie pierwszej części rozgrywk strefowych kadetów
Za nami pierwsza część rozgrywek strefy Wlkp-Zach-Pom przedstawiamy rozmowę z trenerem kadetów MKK Basket Koszalin podsumowująca występ naszego zespołu w trzech pierwszych meczach rozgrywek.
Panie trenerze za nami 3 kolejki zmagań pomiędzy zespołami U16 z Wielkopolski i Pomorza Zachodniego, na czele tabeli zespoły Wilków Szczecin i naszego basketu Koszalin. Jak Pan ocenia poziom koszykówki na tym szczeblu rozgrywek w Wielkopolsce i Pomorzu Zachodnim ?
Patrząc na wyniki można by odpowiedzieć w sposób bardzo optymistyczny, że nareszcie zbliżyliśmy się do poziomu zespołów z WLKP zwłaszcza, że w minionych latach było bardzo ciężko wyjść nawet ze strefy jeżeli po rozgrywkach ligowych nie zajmowało się 1 miejsca. Tym razem było inaczej. Drużyna Wilków wygrała wszystkie 3 mecze a my wygraliśmy 2 . Należy jednak pamiętać że mecze graliśmy u siebie i rewanżowe w Wlkp. mogą być zgoła inne.
Panie trenerze przegraliście 3 mecz z Opalenicą co wg Pana było przyczyną porażki?
Tak, trzeci mecz okazał się najcięższym, nie byliśmy zespołem z dwóch pierwszych spotkań. Rozgrywanie 3 meczów na tak wymagającym poziomie i bardzo często nadrabianie braku warunków fizycznych ambicją spowodowało, że w trzecim meczu po prostu zabrakło nam prądu. to co jeszcze niedawno było oczywiste nasze założenia w obronie np. w trzecim meczu było niemożliwe…głowa chciała nogi mówiły nie… Bardzo żałuję, że nie mamy w lidze takich spotkań, jedynym wyjątkiem jest bardzo dobry zespół Wilków Morskich Szczecin trenera Adama Sella.
Jak ocenia pan realne szanse zespołu w tegorocznych rozgrywkach MP kadetów U16 ?
Powiem tak, ciężko pracowaliśmy cały sezon, było widać nasz progres, równocześnie cały czas zespół był trapiony różnymi sprawami a to zdrowie zawodników nie pozwalało na pracę w komplecie a to inne sprawy dookoła zespołu. Największy postęp jednak zespól poczynił w swerze mentalnej.. Chłopcy zaczęli wierzyć w siebie i zaczęli poważniej podchodzić do swoich obowiązków. Ja wierzyłem w nich i nadal wierzę, że gdy zechcą i jeszcze mocniej sobie zaufają, mogą być bardzo niebezpieczni.
Realne szanse? hmm trudno wróżyć z “fusów” myślę, że ucieszymy się z każdego etapu. Oczywiście, że apetyty rosną w miarę … tym bardziej, że jesteśmy zespołem bez selekcji z młodszymi zawodnikami a w składzie mamy 5 zawodników z rocznika 2004 i 2 zawodników z rocznika 2005 będziemy się cieszyli z każdego wygranego spotkania. Przed nami wyjazd do Wlkp. ich chcielibyśmy urwać tam choć jedno zwycięstwo. Wiem, że jest w naszym kraju sporo takich zespołów jak my, tym bardziej cieszy nas każde zwycięstwo z drużynami z Polski.
Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę powodzenia w drodze do finałów Mistrzostw Polski Kadetów U16.
Nie dziękuję aby nie zapeszyć 😉
Rozmawiał A.B